Zapraszamy do Forbes do artykuły pt. “Jak zarobić na polskim biotechu” do komentarza naszego zarządzającego Michała Fisenesa.
„Na pewno polskiemu rynkowi ciąży też sytuacja na giełdzie amerykańskiej. Nawet tam, po świetnym roku 2020, w 2021 r. indeks średnich i małych firm biotechnologicznych stracił ponad 20 proc. …
A dziś? Można inwestować w badania nad celowaną degradacją białek, platformę inhibitorów kinaz cyklinozależnych, w drugi pod względem zaawansowania projekt rozwoju esketaminy czy nowoczesne terapie komórkowe…
Inwestorzy z taką transakcją czują się komfortowo, bo oznacza wycenę i walidację projektu przez podmiot branżowy, gotowy go dalej finansować. Zwiększa to wartość spółki dla inwestorów. Jednak nie zawsze jest to najbardziej korzystne dla długoterminowego kursu akcji spółki…
Komercjalizowanie badań na własną rękę to zawsze większe ryzyko i koszty tak wysokie, że nieosiągalne dla większości spółek. Przedłużający się brak partneringu może rodzić wątpliwości, czy projekt idzie zgodnie z założeniami. To też jedyny sposób na generowanie przez biotech dodatnich przepływów w pierwszych latach istnienia…
Polskie spółki biotechnologiczne są relatywnie małe, a GPW jest zbyt egzotycznym rynkiem, by na poważnie zainteresować amerykański kapitał. Być może wciąż czekamy na wyjątkowe w skali światowej dane kliniczne…”
Komentarz Michała Ficenesa w Forbes
Zapraszamy do Forbes do artykuły pt. “Jak zarobić na polskim biotechu” do komentarza naszego zarządzającego Michała Fisenesa.