Zapraszamy do Dziennika Łódzkiego do komentarza Mariusza Dębskiego naszego dyrektora ds. komunikacji inwestycyjnej.
„Udzielenie jednoznacznej odpowiedzi nie jest łatwe. Musimy rozważyć szereg czynników – jakimi zasobami gotówki dysponujemy, jakie ryzyko skłonni jesteśmy podjąć, na jak długo możemy zamrozić część naszych oszczędności bez konieczności podejmowania gotówki w najmniej sprzyjającym momencie – np. w czasie spadków na giełdach, gdy zainwestowaliśmy w akcje.
Obecnie obligacje skarbowe są dość atrakcyjne z uwagi na dwie rzeczy: mocną ich przecenę spowodowaną wysoką inflacją oraz wybuchem wojny na Ukrainie, a także rosnące odsetki. Przy obecnych rentownościach obligacji skarbowych zapadających za 2-5 lat, według danych na 25 kwietnia 2022 r., możemy mówić o przychodzie annualizowanym, czyli rocznym, na poziomie około 6%, oczywiście przy założeniu utrzymania tych obligacji do dnia ich zapadalności. To właśnie jest ten względnie bezpieczny segment rynku, w którym jednak świadomie godzimy się na pewne straty względem aktualnej inflacji.
W przypadku funduszy obligacyjnych konserwatywnych zaleca się minimum roczny okres oszczędzania, zaś w przypadku funduszy spekulacyjnych co najmniej 5-letni okres inwestowania. To tylko teoria, a praktyka pokazuje, iż w sytuacji krytycznej często zapominamy o naszych pierwotnych założeniach budowy portfela. Dlatego zaleca się, ażeby fundusze bardziej ryzykowne stanowiły mniejszą część, dzięki czemu nasz portfel funduszy będzie pracować na mniejszej zmienności.”
Komentarz Mariusza Dębskiego w Dzienniku Łódzkim
Zapraszamy do Dziennika Łódzkiego do komentarza Mariusza Dębskiego naszego dyrektora ds. komunikacji inwestycyjnej.
Cały artykuł dostępny w Dzienniku Łódzkim